poniedziałek, 22 grudnia 2014

Baekhyun - Photobook (+18)

Annyeong~
Dawno mnie tu znowu nie bylo! :3
Dziś przybywam do was z całkiem nowym, właśnie skończonym scenariuszem z Bekonem! <3
Jest on zadedykowany Dosi - mojej przyjaciółce, która jest ogrooooooooooooomną fanką Baekhyuna i od kilku dni nie daję mi żyć. Nie gada o niczym innym jak o tym, że mam dla niej napisać ten scenariusz>< No i tak oto się tu znalazł :D Mam nadzieję, że wam się spodoba! Zachęcam do komentowania i składania ewentualnych zamówień na scenariusze! Tymczasem zapraszam do czytania~~

***

Leżałaś na łóżku i przeglądałaś photobook znajdujący się przy płycie EXO. Zatrzymałaś się właśnie przy zdjęciu Kaia, gdy nagle do pokoju wszedł Baekhyun. Byliście parą od dobrych 2 lat i jakiś czas temu Bekon zapytał czy z nim zamieszkasz. Oczywiście zgodzilaś się bez najmniejszego namyslu. A wracając do wejścia Byuna do pokoju... Spojrzał na twoje dłonie, a głównie na to co w nich trzymasz.
- Znowu to oglądasz? - Powiedział podchodząc bliżej.
- Tak, uwielbiam te zdjęcia. Jesteście tu tacy przystojni... W ogóle nierealne wydaję się to, że leżę właśnie obok tego sławnego Byun Baekhyuna z EXO! Nadal w to nie dowierzam.
- Co powinienem zrobić żebyś uwierzyła? - zachichotał. -Ej! Ale chwilka? Czy to nie zdjęcie Kaia? - powiedział przy czym ''wytężył swój wzrok''.
- T-tak, ale...
- A więc to tak, wolisz Kaia! Phi! Wiedziałem, że go wolisz! Wiedziałem! - odwrocił się i udał śmiertelnie obrażonego.
- Aigoo, oppa... Zachowujesz się jak dziecko! Obydwoje dobrze wiemy, że to tak przez przypadek... Kai mi się wcale nie podoba! Ty jesteś moim jedynym... Nikogo nie kocham tak jak ciebie! Rozumiesz, mój Pabo?
- Jinjja? Powinienem w to uwierzyć? - widziałaś, że już nie może powstrzymać się od śmiechu.
- Ne. Powinieneś! Może mam ci to jakoś udowodnić?
- Cóż...
- Aha! Rozumiem! To może ja jednak... Wolę Kaia! - powiedziałaś sarkastycznie.
- Oj, ______...Jeden numerek! Arasso?
- W co mnie wplątujesz? Jeden? Jak zawsze. A skończy się na całej nocy! Oppa nie! Aniyoooo~
- Proszę~~~~~ - puppy eye i od razu byłaś jego.
Właśnie brał się za odpinanie twojego stanika... Cóż. Zawsze tak było. Upierałaś się jak tylko mogłaś ale i tak zawsze wychodziło na jego.
Stanik - podłoga, sukienka - podłoga, już po chwili... majtki - podłoga. Wszystko po kolei -''wbrew pozorom''- lądowało na podłodze.
Baekhyun już dawno miał na sobie tylko majtki. Co jak co, ale akurat w rozbieraniu byłaś dobra.
Nawiązując... Szybkim ruchem zdjęłaś ostanią część garderoby chłopaka. Teraz już wszystko leżało porozrzucane po całym pokoju.
- Tak bardzo cię pragnę... Piękna - szepnął Baek do twego ucha.
- Milo mi to słyszeć oppa... a teraz bierz się do roboty - powiedziałaś przejeżdżając paznokciem po jego żuchwie. Wiedziałaś jak ''pobudzająco'' to na niego działa.
- Twe życzenie jest dla mnie rozkazem - jednym ruchem odwrócił cię tyłem do siebie. Rozchylił twoje nogi ''na boki'' i na początek delikatnie wsunął w ciebie 2 palce. Potem dołożył jeszcze jeden. Czułaś się błogo... Mimo, że to nie było jeszcze ''TO''. Jego cudowne palce potrafiły zdziałać cuda, jednak mimo wszystko wolałaś jego przyjaciela. Wiłaś się z rozkoszy, gdy Baek ''brał cię od tyłu''. Gdy chłopak skończył swoją robotę, chciałaś mu się jakoś odwdzięczyć, on jednak wolał przejść od razu do sedna. Chwycił twoje biodra i jednym zdecydowanym ruchem wszedł w ciebie. Zaczął się delikatnie poruszać. Ty zaczęłaś cichutko jęczeć, on jednak na razie tylko delikatnie posapywał. Poruszał się w tobie coraz to mocniej i mocniej. Nagle wasze ciche jęki i posapywania zamieniły się w bardzo głośne i donośne -można powiedzieć- ''kwiki''. Uwielbiałaś to, że uprawiając sex z Byun Baekhyunem możesz doprowadzić go do takiego stanu. To było cudowne.
Po kilku głębszych ruchach twój chłopak doszedł, ty nie pozostałaś dłużna na zbyt długo i już po chwili go dogoniłaś.
Chłopak wyjął swojego penisa z twojej pochwy i położył się tusz obok ciebie.
-Super... Dziękuję ____, saranghae. - powiedział, po czym cmoknął cię w czółko.
- Oppa... Nado. - odpowiedziałaś namiętnym buziakiem w usta.
- Czy to przedsmak tego co będzie się działo zaraz? - spojrzał na ciebie z nadzieją w oczach.
- Wiesz... Mamy jutro wolne... Nic nie stoi n... - nie zdążyłaś dokończyć bo chłopak przerwał ci pocałunkiem.
- Nie gadajmy tyle tylko bierzmy się do pracy! - i tak oto miałaś zaplanowany zarówno koniec tego dnia jak i dzień kolejny. Baekhyun musiał nadrobić to co stracił jeżdżąc po koncertach...



3 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się ten scenariusz ;) Życzę weny i zapraszam do mnie: http://200-percent-of-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że podoba się chociaż komuś! Kekeke~ Na pewno do ciebie zajrzę :)

      Usuń
  2. wiesz co...? scenariusz Booooomba ^-^ ale dla kogoś tak zboczonego jak ja to za mało ale życzę weny w dalszym tworzeniu

    OdpowiedzUsuń